Recenzja "Trzej Muszkieterowie"
Komentarze: 0
Autor:Aleksander Dumas
Wydawnictwo: Prószyński i Ska
Data wydania: 1999
Kategoria: Przygodowe
Moja pasja historyczna rozpoczęła się jeszcze w szkole podstawowej. Sięgnąłem wówczas po książki historyczno - przygodowe. W ich lekturze bardziej mnie wtenczas pociągał szczęk krzyżujących się szpad i huk wystrzałów niż opisywane w tych powieściach wydarzenia historyczne. Fascynacja historią przyszła później.
Jednym z pierwszych dzieł gatunku "płaszcza i szpady", które przeczytałem, była trylogia muszkieterska Aleksandra Dumasa - ojca. Najbardziej popularna i znana jest pierwsza część "Trzej muszkieterowie". Kolejne dwie - "Dwadzieścia lat później" i "Wicehrabia de Bragelonne" cieszą się raczej małą popularnością i poczytnością, przynajmniej u nas, "nad Wisłą".
Gdy jako nastolatek czytałem dumasowską trylogię, porywał mnie wir akcji, przygody i niebezpieczeństw, przez które przechodzili główni bohaterowie, dążąc do realizacji szczytnego celu. Podziwiałem też fantazję autora, który potrafił "wyczarować" tak bardzo trzymającą w napięciu powieść. Z czasem dowiedziałem się, że Dumas wykorzystał wiele fragmentów życiorysu prawdziwego d'Artagnana i jego przyjaciół: Portosa, Atosa i Aramisa. Odpowiedniki historyczne całej trójki są może mniej awanturnicze niż dzielnego Gaskończyka, niemniej jednak ich bardzo ciekawy życiorys jest warty poznania. To prawda, że historia pisze najciekawsze scenariusze. Dumas w sposób mistrzowski łączył rzeczywistość historyczną z płodami własnej wyobraźni. Chyba też, dlatego współczesny pisarz polski, Waldemar Łysiak, napisał o twórcy trylogii muszkieterskiej: "Dumas to był facet od pomysłów, przy których życie jest szare jak ołowiana rura."
Dzisiaj, gdy po raz kolejny czytałem sztandarowe dzieła francuskiego Sienkiewicza, postrzegam powieści o muszkieterach zupełnie inaczej. Z całą pewnością są to książki, które dostarczają wiedzy na temat historii Francji XVII w. A jest to historia ciekawa. Często krwią spływał sztylet skrytobójcy, wyraz bólu na twarzy ofiary rzeźbiła trucizna, a pojedynki - chociaż zakazane przez kardynała Richelieu - zbierały krwawe żniwo.
Dla mnie jednak książki o muszkieterach to nie tylko wiadomości historyczne. Dużo bardziej niż zawarte tam opisy przygód bohaterów pociąga mnie fakt, że na kartach tych dzieł przewijają się wartości, które dzisiaj uważa się za przeżytek minionych wieków. Honor, wierność, przyjaźń i szacunek (nawet dla wroga) - to cechy muszkieterów, będące ich zdaniem czymś normalnym i naturalnym. Oraz najcenniejszym.
Może dlatego dzisiaj, w czasach, gdy odwrotność powyższych zasad stała się dla wielu normą, należałoby sięgnąć po jakże warte przeczytania książki Aleksandra Dumasa o muszkieterach.
Dodaj komentarz